dla rodziców

Drodzy Rodzice,

niniejsza prezentacja, pt. O MIŁOŚCI W RODZINIE, jest krótkim i treściwym konspektem, poruszającym dwa najważniejsze obszary
Kampanii „bądźmy poszukiwaczami MIŁOŚCI w RODZINIE”.
Pierwszym jest definiowanie miłości, która w dzisiejszym czasie rozumiana jest bardzo różnie, często jako uczucie, emocja, chwilowa radość albo fizyczna relacja. Drugim zaś jest potrzeba rozróżnienia miłości od emocji i uczuć, żeby pojąć ją jako najważniejszą postawę życia każdego człowieka. Jest nam niezmiernie miło gościć w Waszych domach, dlatego z szacunkiem pragniemy zaprosić Was do lektury, a później kontaktu, podzielenia się refleksją, swoimi przemyśleniami na temat tego, czy i jak szukać miłości w rodzinie.
Jaki to, szczególnie w dzisiejszym trudnym czasie, według Was ma sens….


do pobrania: O miłości w rodzinie – niezbędnik 2020″


miłość w rodzinie 1. Na początek kilka refleksji

„Kochać, jak to łatwo powiedzieć. Kochać i nie pytać o nic…”, śpiewał przed laty Piotr Szczepanik. My zapytaliśmy jednak: siebie, przyjaciół, naukowców, myślicieli, czym jest miłość i z czym się wiąże. Dzielimy się z Wami naszymi pytaniami, odkryciami,  przemyśleniami, ponieważ pragniemy lepszego świata. Jak każdy z nas. Świata bez nienawiści, wojen i przestępczości, które najczęściej wynikają z zagubienia i braku sensu w życiu. Są najtragiczniejszym skutkiem braku miłości w rodzinie, która jest postawą każdej relacji, każdego dobrego życia.
Wszyscy niby wiemy i zgadzamy się, że jest ona najważniejsza w naszym życiu, że jest misją, którą mamy do wykonania w swoim czasie. W naszej kulturze miłość, odmieniana w każdym języku i we wszystkich przypadkach, stanowi klucz do dobrego i pięknego życia. Klucz do tego, by widzieć cele i sens w swoim istnieniu oraz w istnieniu naszych dzieci.
Jednak, jak pisał Thomas Jay Ooord, autor książki „Miłość sprawia, że świat się kręci”, rozszyfrowanie, jak ludzie rozumieją miłość, z czym ją wiążą, wydaje się zadaniem bardzo trudnym. Inaczej patrzy na nią mama czworga dzieci, inaczej samotny poeta, jeszcze inne spojrzenie ma pracownik korporacji, czy zakładu usługowego. Inaczej nastolatek, inaczej sędziwy nauczyciel. Niektórzy uczeni przyjmują, że miłość jest ponad człowiekiem i on sam nie jest w stanie jej pojąć. Inni z kolei uważają, że miłość to stan umysłu, a jej źródłem są określone obszary mózgu. Dla każdego ma ona ogromne znaczenie, choć każdy inaczej ją postrzega, czuje, odbiega, definiuje i pielęgnuje.
Najwięcej o miłości mówi się, pisze i tworzy w obszarach nauki, sztuki i religii. Każda religia na świecie uznaje miłość jako najwyższą wartość (moralną), immanentną cechę człowieka i siła nadprzyrodzonych, Boga, który dla wielu sam jest miłością, wiążącą się z obfitością, wiecznym szczęściem i radością, mądrością, posłuszeństwem, dobrą i piękną relacją oraz oddaniem.
Żeby rozmawiać o miłości, warto odpowiedzieć sobie na pytanie: kim jest człowiek? Wielu wybitnych myślicieli i naukowców prze wieki próbowało odpowiedzieć na to pytanie. Czy człowiek rodzi się dobry, czy zły, czy jako czysta karta do zapisania. Jednak polska pedagog, Maria Łopatkowa, autorka koncepcji wychowawczej, którą nazwała PEDAGOGIKĄ SERCA twierdziła, że człowiek to istota miłująca. Jako istota dysponująca rozumem i wolna wolą, poszukujący sensu życia, powinien dążyć do bycia homo amans, czyli bycia człowiekiem miłującym. Utożsamiała miłość z uczuciem nadrzędnym i specyficznym człowiekowi, ponadczasową wartością nadrzędną, nadającą sens każdemu istnieniu. Marek Dziewiecki z kolei stawia miłość ponad uczuciami i definiuje ją jako postawę dobra wobec drugiego człowieka, której towarzyszy cała gama uczuć i emocji, takich jak radość, szczęście, ból, złość itp. Kochają tylko ci, którzy mają wrażliwość emocjonalną, ale kierują się nie emocjami, uczuciami, ale rozsądkiem, rozumem i uniwersalnymi zasadami moralnymi. Zaznacza, że należy rozróżnić zakochanie, które jest uczuciem od miłości, która jest postawą i dojrzałą decyzją o byciu z drugim człowiekiem. Dojrzałość, jak twierdzi autor, to zdolność do uznania odpowiedzialności za własne stany emocjonalne i uczucia.

Mówimy dziś o miłości, ponieważ czas, w którym żyjemy jest wyjątkowo trudny, bolesny i wymagający refleksji. Dziś szczególnie potrzebujemy powrotu do tego, co dla każdego z nas jest najważniejsze: potrzeby kochania i bycia kochanym.
Rodzina w realizacji tej potrzeby jest pierwszym i szczególnym miejscem…

miłość w rodzinie  2. Miłość wychowawcza i rodzicielska

Wychowanie jest jak praca artysty. To twórczość polegająca na tym, że kształtujemy  osobę, człowieka wyjątkowego i zdolnego do samodzielnego życia.
Kiedy zaczyna się proces wychowania? Wtedy, kiedy myślimy o wychowaniu, potrafimy określić jego cel i świadomie do tego celu dążymy. Dlatego potrzebny jest nam rozum, mądrość, intuicja rodzicielska, wartości, do których odnoszą się nasze zachowania, odwaga i przede wszystkim miłość. Czasami mówimy, że ktoś jest niewychowany, bo niestosownie się zachowuje, nie zna zasad współżycia z ludźmi, czy nagminnie łamie normy w grupie, w której na co dzień funkcjonuje (np. w szkole). Tak, może on być niewychowany, bo jego rodzice nie zastanawiają się nad tym, jakie ma być ich dziecko (nie kim ma być, ale jaką ma mieć osobowość, charakter, jakimi wartościami ma się kierować w życiu), nie są świadomi swoich relacji z dzieckiem. Są ona pozbawione racjonalności i wartości. Albo nie potrafią kochać i jednocześnie wymagać od swojego dziecka.
Jasper Juul twierdzi, że rzeczywiste wychowanie dzieje się jakby między wierszami, między tymi wszystkimi zaplanowanymi przez nas sytuacjami, rozmowami i działaniami wychowawczymi. Przenika przez atmosferę, jaką tworzymy między sobą, jak budujemy relację, jaką tak naprawdę jesteśmy rodziną. Czy jesteśmy kochająca się rodziną? Jak siebie widzimy, jak widzą nas sąsiedzi, dalsza rodzina, znajomi, przyjaciele, czy obcy ludzie. Czasami warto jest spojrzeć na siebie z perspektywy obserwatora i zastanowić się: jaką jesteśmy rodziną…
Miłość rodzicielska, która jest warunkiem prawidłowego rozwoju dziecka, związana jest właśnie z odpowiednim wymaganiem, nauką samodzielności, dyskretną kontrolą oraz z oddaniem się sprawie wychowania dziecka, albo po prostu: oddaniem dziecku swojego czasu, zdrowia, tego co mam najcenniejszego. Oddanie z miłości i dla miłości, by dać przykład, a nie dla męczeństwa, czy z nadzieją, że dziecko „się odwdzięczy”. Kiedy dzieci przychodzą na świat, nie zawsze rodzą się jako owoc miłości. Dlatego później wymagają od nas okazywania jej, w każdej chwili ich życia.

Wychowanie to formowanie opartych na miłości zasobów moralnych, które są przynależnymi tylko człowiekowi sprawnościami skłaniającymi do dobrych czynów, dobrego zachowania, dobrej postawy życiowej, przepełnionej miłością do ludzi i świata.
Można powiedzieć, że każde zachowanie, jako działanie świadome, zostawia jakiś ślad w człowieku i dlatego pojawia się skłonność, by następnym razem postąpić podobnie . Dlatego tak ważne jest pilnowanie dziecka, by dobrze postępowało. Mówimy tu o dyskretnym kontrolowaniu, ponieważ jest ono jednym z najważniejszych czynników chroniących przed zachowaniami ryzykownymi.
Rodzina jest najważniejszym miejscem na Ziemi, w którym człowiek poznaje i doświadcza miłości, uczy się jej i może ją pielęgnować. W zdrowej, funkcjonalnej rodzinie, która stanowi otwarty i dynamiczny system oparty na demokratycznym stylu wychowania:
– każdy jej członek jest bezwarunkowo szanowany i kochany jako osoba,
– wszystkie uczucia i emocje mogą być wyrażane i są akceptowane, ale nie akceptuje się niewłaściwych i krzywdzących zachowań wobec innych,
– wszyscy członkowie obdarzają się zaufaniem i nie tworzy się koalicji (jedni przeciw drugim),
– wszyscy członkowie komunikują się ze sobą w sposób uczciwy, prawdziwy i bez lęku, który pojawia się kiedy nie ma miłości,
– wszyscy członkowie mają poczucie bezpieczeństwa (czują, że są bezpieczni i widzą, że w ich otoczeniu jest bezpiecznie) i poczucie wolności (bycia, wyboru), która, można powiedzieć, jest siostrą miłości.

A jak komunikować miłość w rodzinie? Jakich słów używać, by dzieci wiedziały, że je kochamy? Na początku warto sobie uświadomić, że czasami unikamy mówienia „kocham cię” uznając, że to zbyt doniosłe stwierdzenie, albo, że nie należy często dziecku oznajmiać naszej miłości. Zobaczmy więc na przykłady dzieci, którym rodzice codziennie mówią „kocham cię” i na te, którym mówią tylko od święta, albo wcale. Zobaczmy na małżonków, partnerów, którzy mówią sobie, że się kochają i tych, którzy nie używają takich sformułowań. Na pewno komunikowanie miłości w rodzinie zaczyna się od starszych: rodziców, dziadków, to znaczy tych, którzy są naturalnym wzorem dla dziecka. To oni kształtują pojęcie, rozumienie oraz sposoby okazywania miłości wobec drugiego człowieka. Ważne jest, by stosować język miłości oparty na pełnym szacunku, a to znaczy, by stosować się do następujących zasad:
codziennie trenuję „komunikat ja”, który polega na wyrażaniu najpierw tego, co myślimy i czujemy, a potem dopiero na ocenianiu i omawianiu zachowania, postawy, czynów dziecka, współmałżonka, partnera; „komunikat ja” umożliwia po pierwsze poznanie tego, co myślimy, co czujemy jako rodzice, a po drugie ogranicza ocenianie, dyskredytowanie, czy etykietowanie dziecka (typu: jesteś leniem, nie stać cię na więcej, nie bądź taki wycofany, znowu się spóźniłeś itp.);
unikam barier komunikacyjnych, czyli krytykowania, przezywania, natychmiastowego stawiania diagnozy, moralizowania, rozkazywania, obwiniania, grożenia, udzielania rad bez dawania szansy dziecku, by samo znalazło rozwiązanie, odwracanie uwagi, karanie milczeniem, czy zalewanie pytaniami i zagadywanie;
zawsze jasno mówię czego oczekuję od dziecka, udzielam informacji, często chwalę, nawet za rzeczy, które wydają mi się oczywiste (np. nastolatek przygotował deser dla całej rodziny, albo wyniósł śmieci); ważne jest, by rodzic nie oczekiwał od dziecka tego, czego sam nie jest w stanie dotrzymać. To trochę jak z nauką: uczę tego co sam dobrze opanowałem. Mogę potem pokazywać szlaki, których nie znam i zachęcać, by dziecko nimi poszło, ale nie mogę już tego wymagać;
daję wybór, nie staram się o wszystkim decydować, wiedzieć lepiej, pozwalam na samodzielność, dostosowaną do wieku dziecka i jego poziomu rozwoju; uczę, że z wyborem wiąże się podejmowanie decyzji. Bardzo ważne jest, by dziecko z wiekiem uświadamiało sobie, że może podejmować własne decyzje, że są one ważne i wiążące;
akceptuję i szanuję wybory dziecka, a kiedy nie podobają mi się: podejmuję rozmowę bez krytykowania i oceny, daję sobie czas na przemyślenie, nie zakładam, że coś co nie jest zgodne z moim zdaniem, jest złe, niewłaściwe, ale odnoszę się do ustaleń, zasad, uniwersalnych norm moralnych; mogę zapytać: czy to jest dobre? czy to jest prawdziwe? czy to jest zgodne z naszą kulturą, tradycją? czy to jest piękne? jaki to ma sens?
– kiedy nic nie działa, staram się szukać odpowiedzi w sobie, najbliższych, pytam życzliwe osoby, albo specjalistów, którzy zajmują się relacjami, komunikacją, wychowaniem, profilaktyką czy terapią;
słucham z uwagą mojej rodziny, szczególnie najmłodszych, szanuję ich autonomię, potrzebę indywidualnego rozwoju; każde dziecko i każdy dorosły potrzebuje wysłuchania, zrozumienia i bycia blisko w miłości.

Miłość rodzicielska, jak głęboka relacja między rodzicami i dziećmi, jest największym i najmocniejszym budulcem człowieka. Jej dojrzałość wyraża się w szacunku dla drugiej osoby, trosce o rozwój i zaspokojenie wszystkich najważniejszych potrzeb (nie  zachcianek). Dojrzała miłość to patrzenie na drugiego przez pryzmat jego OSOBY.

Ćwiczenie:
Znajdź zaciszne miejsce na kilkanaście minut, usiądź wygodnie, weź kartkę
papieru i coś do pisania. Zapisz albo narysuj w formie „mapy myśli” wszystkie swoje
potrzeby związane z relacją z dziećmi. Czego od nich oczekujesz, co cię denerwuje,
co chciałabyś/chciałbyś mienić w waszej relacji. Później z powyższych zasad wybierz
trzy, które są dla ciebie najważniejsze i wydają ci się skuteczne. Po chwili refleksji
zaplanuj rozmowę ze swoimi dziećmi. Zapisz: kiedy, gdzie i jak długo chce
rozmawiać. Najlepiej zaplanować kilka mniejszych rozmów, w których poruszycie
tylko jeden temat i podejmiecie tylko jedną decyzję. Pamiętaj, że dobra rozmowa to
taka, której autentycznie pragniesz, w której jesteś prawdziwa/prawdziwy (niczego,
nikogo nie udajesz, jesteś sobą), a twoi rozmówcy są szanowani i wysłuchani, bez
krytycyzmu, ocen i doradzania. Warto zwrócić na to uwagę, bo czasami wystarczy
jedno słowo za dużo, albo jedna niepotrzebna uwaga i cała rozmowa traci sens.

miłość w rodzinie  3. Miłość w poziomie emocji: instynkt, zmysły i trójdzielny mózg

Emocje to krótkotrwałe zmiany naszego organizmu, obejmujące pobudzenie fizjologiczne, hormonalne, poznawcze, reakcje i zachowania, które stanowią odpowiedź na sytuacje spostrzegane przez nas lub odpamiętywane, czyli takie, które już przeżyliśmy i znów sobie je przypominamy. Jako naturalne reakcje na to co nas otacza, mają wpływ na nasze zdrowie psychosomatyczne i somatyczne (zajmuje się tym psychosomatyka, czyli nauka o wpływie psychiki, w tym emocji, na powstawanie chorób somatycznych). Mogą przyczyniać się do powstawania wielu chorób związanych z układem krążenia, hormonalnym, odpornościowym, pokarmowym, nerwowym, a nawet zaburzeń fukcjonowania skóry.
Emocje, jak twierdzą niektórzy lekarze, są zapisane w ciele i po naszym wyglądzie, mimice, gestykulacji, sposobie poruszania się, oddechu można rozpoznać jakie emocje odczuwamy i jakie uczucia przeżywamy.
W ostatnim dwudziestoleciu powstało wiele teorii opracowanych na podstawie badań naukowych i koncepcji emocji. Jedną z najlepiej opracowanych teorii emocji podstawowych jest Model Roberta Plutchika, przedstawiany w postaci koła, na którym umieszczonych jest osiem podstawowych emocji: akceptacja, strach, zdziwienie, smutek, wstręt, gniew, oczekiwanie i radość. Daniel Goleman (autor bestselera pt.: „Inteligencja emocjonalna”) z kolei wymienia inny zestaw emocji głównych i  przyporządkowuje im pomniejsze kategorie:
złość: furia, wściekłość, uraza, gniew, irytacja, oburzenie, animozja, niechęć, wrogość, nienawiść, szał,
smutek: żal, przykrość, boleść, melancholia, użalanie się, zniechęcenie, przygnębienie,
strach: niepokój, obawa, nerwowość, zatroskanie, konsternacja, zaniepokojenie, onieśmielenie, strachliwość, bojaźń, popłoch, przerażenie,
zadowolenie: szczęście, przyjemność, ulga, błogość, rozkosz, radość, uciecha, duma, uniesienie, zaspokojenie, satysfakcja, euforia, ekstaza,
miłość: akceptacja, życzliwość, ufność, uprzejmość, poczucie bliskości, oddanie, uwielbienie, zaślepienie,
zdziwienie: wstrząs, zaskoczenie, oszołomienie, osłupienie, zdumienie,
wstręt: pogarda, lekceważenie, nieprzychylność, obrzydzenie, odraza, niesmak,
awersja,
wstyd: poczucie winy, zażenowanie, zakłopotanie, wyrzuty sumienia, upokorzenie,
skrucha.

Możemy zauważyć, że wymienione przez autora emocje nakładają się na uczucia (szczęście), czy postawy (miłość). Warto więc po zapoznaniu się z różnymi koncepcjami wyrobić sobie swoje własne zdanie na temat tego czym i jakie są emocje i uczucia, żeby móc merytorycznie rozmawiać o tym z własnym dzieckiem. Zwykle też dzielimy uczucia i emocje na „pozytywne i negatywne”. Taki podział jest niebezpieczny, ponieważ od negatywnych chcemy unikać i ich nie akceptujemy. Ci, którzy nie radzą sobie z emocjami, mają problem z uświadomieniem ich sobie, mogę uciekać w niebezpieczne zachowania, takie jak: używanie alkoholu lub innych środków psychoaktywnych, odreagowanie poprzez agresję, samookaleczenia, czy inne zachowani ryzykowne.
Dlatego możemy przyjąć inny podział, na emocje: wygodne i niewygodne (J. Sakowska), bolesne i radosne (M. Dziewiecki), albo łatwe i trudne (wymagające).
Do łatwych zaliczamy te, które są dla nas przyjemne, czujemy się w nich dobrze i odczuwamy spokój. Do trudnych zaliczamy te, od których chcielibyśmy uciec, ale nie jest to możliwe, ponieważ wpisane są one w nasze życie. Wychodzimy z założenia, że każda emocja jest nam potrzebna do tego, żeby się rozwijać, by przeżywać życie i je doświadczać. Wtedy, kiedy zaakceptujemy wszystkie nasze emocje, mamy większy wpływ na to jak się zachowamy i co pod wpływem tych emocji zrobimy. AKCEPTUJEMY KAŻDĄ EMOCJĘ, ALE NIE KAŻDE ZACHOWANIE! To ważna umiejętność, którą powinniśmy przekazywać naszym dzieciom, by nabywały one dojrzałości emocjonalnej.
Osoby dojrzałe emocjonalnie, mający wysokie współczynnik inteligencji
emocjonalnej (EQ), to te, które:
– znają naturę emocji oraz potrafią swoją wiedzę wykorzystywać w życiu osobistym,
towarzyskim i pracy zawodowej,
– potrafią spostrzegać, rozumieć i wczuwać się w stany psychiczne innych ludzi, nie tracąc przy tym poczucia tożsamości, autonomii i niezależności,
– potrafią komunikować się z innymi ludźmi, kształtować właściwe stosunki interpersonalne, budować autorytet osobisty i stawać się skutecznym przywódcą,
menadżerem, mentorem, postacią ważną dla innych, albo dla najbliższych osób,
– ujawniają wysoki poziom motywacji do nauki, pracy i działalności społecznej w warunkach odroczonej gratyfikacji, to znaczy nie od razu dostają nagrody za swoje działania,
– uzewnętrzniają zachowania prospołeczne, ukierunkowane na ludzi potrzebujących,
– mają ogólne poczucie szczęścia, realny poziom samooceny, są empatyczne, asertywne i dobrze radzą sobie z codziennymi problemami .

Ćwiczenie:
Spójrz jeszcze raz na listę cech osoby dojrzałej emocjonalnie. Zastanów się, nad którymi cechami chcesz popracować, by lepiej żyć z ludźmi i samą/samym sobą. Wybierz tylko te cechy, które na dzień dzisiejszy są dla ciebie najważniejsze. Zrób plan pracy nad wzmocnieniem tych cech.
Możemy teraz zadać sobie pytanie: czy miłość ma swój początek w stanach emocjonalnych? skąd ona się bierze? Starożytni twierdzili, że zaczyna się ona w żołądku  albo w sercu. Dziś naukowcy twierdzą, że to umysł zapoczątkowuje miłość w człowieku. Neurologia, może bardziej niż inna dyscyplina, potwierdza, że miłość to aktywność umysłowa. Mózg ludzki ewoluował w trzy oddzielne, ale wzajemnie ze sobą powiązane obszary:

1. Pierwszy jest „mózg gadzi”, który reguluje nasze oddychanie, przełykanie, bicie
serca i wiele innych czynności życiowych, z których nie zdajemy sobie sprawy na
co dzień. Ten obszar często podtrzymuje swoją aktywność u osób w śpiączce,
umożliwiając im utrzymanie oddechu, czy pracę serca. Wiemy, że ludzka miłość
nie byłaby możliwa bez mózgu gadziego, który utrzymuje nas przy życiu.
2. Drugi obszar to układ limbiczny, zwany mózgiem emocjonalnym, który wspiera
podstawowe działania społeczne związane z komunikacją werbalną, troską o
potomstwo, czy skłonnością do przyjemności i radości. Mózg emocjonalny
odpowiedzialny jest za odczuwanie emocji, nawiązywanie relacji, zachowania
popędowe, pragnienie oraz wrażenia węchowe
3. Trzeci, najmłodszy obszar mózgu, to kora nowa, która odgrywa największą rolę w samoświadomości, złożonym rozumowaniu, pamięci, abstrakcyjnym myśleniu
ocenie zmysłowej oraz świadomej woli. Kora nowa to ośrodek zawiadujący naszą
mową i słuchaniem .

UŻYWANIE
Kiedy mówimy o emocjach, a na miłość patrzymy jedynie przez ich pryzmat, zdarza się, że jesteśmy skłonni do „używania” drugiej osoby dla własnych celów. Co to znaczy używać? Najpierw zobaczmy, że przedmiotowy świat, do którego należymy, składa się z osób i rzeczy. Za rzecz przywykliśmy uważa byt, który nie tylko jest pozbawiony rozumu, ale ponadto jeszcze jest pozbawiony życia. Rzecz to przedmiot martwy. Zawahamy się, gdy przyjdzie nam nazwać rzeczą zwierzę czy nawet rolinę. Niemniej jednak nikt nie mówi z przekonaniem o osobie zwierzęcej. Mówi się natomiast o osobnikach zwierzęcych, uważając je po prostu za jednostki danego gatunku zwierzęcego. I takie określenie nam wystarcza. Nie wystarcza natomiast kiedy mówimy o człowieku jako o osobniku gatunku Homo sapiens .
Człowiek, jako osoba, różni nie od wszystkich innych istot na Ziemi tym, że:
– dysponuje sferą moralno-duchową
– życie w świecie wartości
– ma refleksje na temat swojego życia użycie wewnętrzne, czyli życie duchowe.

Człowiek generalnie używa rzeczy, zwierząt, roślin i wszystkiego co nas otacza do własnych celów. Możemy tu podać następujące przykłady:
– przedmioty służą nam do pracy, odpoczynku, spędzania czasu z dziećmi (np. gramy w piłkę, oglądamy film, rozmawiamy o książce…)
– rośliny służą nam jako jedzenie, dają nam tlen, przyjemnie jest na nie patrzeć, być blisko nich (drzew, kwiatów)
– zwierzęta służą nam jako „przyjaciele” (pies, kot, koń), do uprawiania sportu, rekreacji, także jako pokarm.
Zrozumienie różnicy między człowiekiem, a innymi istotami żywymi prowadzi do tego, że rozumiemy sens używania innych dla własnych celów. Ważne jest byśmy sobie to uświadomili.

Zróbmy teraz ćwiczenie:
Używamy czegoś co jest gotowe. Miłość natomiast nie jest czymś z góry ustalonym, gotowym. Jest procesem, który na początku jest inny a z biegiem czasu zupełnie się zmienia. Ten proces można zobaczyć wyraźnie na poziomie emocji. Najpierw jest zauroczenie, zakochanie, podczas którego odczuwamy wyraźne fizyczne reakcje. Później mamy chęć bycia blisko, pomagania osobie kochanej, troszczenia się o nią, pojawiają się uczucia, a następnie podejmujemy decyzję o tym, że ta osoba, to ta, z którą chcę być do końca życia. Kiedy proces ten nie przebiega, albo kończy się w którymś momencie, możemy mówić o niedojrzałości człowieka.

PRZYJEMNOŚĆ
Kolejna kwestia związana z emocjonalnym poziomem miłości wiąże się z przyjemnością, która pojawia się podczas zachowania, które sprawia nam radość, kiedy mamy satysfakcję, albo cieszymy się bliskością kochanych osób. Sama przyjemność nie jest celem ani dobrem samym w sobie, nie podejmujemy działań tylko po to aby było przyjemnie, tylko, żeby realizować jakieś dobre rzeczy. Czasami unikamy tego co jest „nieprzyjemne”, co nas razi, obrzydza, ale tu wchodzimy na już na teren tego co dobre-złe, labo co piękne-brzydkie. Kiedy przyjemność stawiamy sobie jako cel i jako coś co jest dla nas najważniejsze, zawsze będziemy zawiedzeni i nieszczęśliwi, ponieważ jest ona krótkotrwała, względna i egoistyczna.
Natomiast kiedy cierpimy, przeżywamy jakąś traumę, trudny czas, to sprawienie sobie małej przyjemności może nas utrzymać przy życiu. Ciepła herbata z sokiem, albo dobra kawa, przyjemny widok z okna, albo dotyk, jest chwilowym, ale potrzebnym wytchnieniem.

SEKS
Bardzo często w dzisiejszych czasach utożsamia się miłość z seksem, uznając wręcz, że są to synonimy. Warto, szczególnie w rozmowach z naszymi dziećmi wskazywać, że seks zawiera się w dojrzałej miłości dorosłych osób. Należy do sfer intymnych ludzi, którzy się kochają i podjęli wspólną decyzję i współżyciu. W każdym innym wypadku można mówić o patologii i nieszczęściu ludzi, którzy używają siebie nawzajem, wykorzystują się lub też są wobec siebie niesprawiedliwi i nieuczciwi. Bazowanie bowiem tylko na swoim popędzie, instynkcie, który jest naturalny, dany nam od urodzenia, prowadzi człowieka w obszary pozamoralne. A przecież człowiek jest istotą ponadinstynktowną, zdolną do moralnej oceny i dostosowania swoich fizycznych potrzeb do wyższych wartości. Przykładem są małżonkowie, którzy zachowują wstrzemięźliwość fizyczną przed ślubem, albo w trakcie tzw. białych małżeństw. Warto też dodać, że popęd seksualny jest naturalnym wyznacznikiem dla wielu istnień, ma znaczenie egzystencjalne, przyrodnicze, ale ze względu na swój wymiar ponadfizyczny, związany z miłością, przynależny jest tylko człowiekowi.

miłość w rodzinie  4. Miłość w poziomie uczuć: zakochanie i relacja

Uczucia, w odróżnieniu od emocji to dłuższe stany afektywne, na które może składać się kilka jednocześnie przeżywanych emocji i doświadczeń. Mają ogromne znaczenie w procesie naszego zachowania i podejmowanych decyzji. Uczucie różni się od emocji przede wszystkim czasem trwania, strukturą i koniecznością relacji. By pojawiło się w człowieku, musi zaistnieć obok niego inna osoba. Uczucia mogą być nagłe i  nieoczekiwane, albo rodzące się przez dłuższy czas. Charakterystyczne jest to, że są zmienne, przemijają, zmieniają swoją strukturę, albo zanikają. Miłość definiowana jako uczucie szybko może zmienić się z nienawiść, albo obojętność, może minąć po kilku, kilkunastu latach.
Miłość jako uczucie złożone z wielu emocji może przybierać formy:
zakochania, pożądania, życzenia dobra i poszanowania.

Zakochanie, czyli upodobanie sobie kogoś jako obiektu szczególnego zainteresowania, charakterystyczne jest dla młodych osób, choć nierzadkie u dorosłych. Liczy się tutaj przede wszystkim powierzchowność drugiej osoby, jej widoczne cechy osobowości oraz fascynacja druga stroną. Zakochanie bywa odwzajemnione, nieodwzajemnione albo platoniczne, kiedy uczucie przelewa się na postać fizycznie niedostępną. Kiedy pojawiają się radosne emocje i rodzi się w nas uczucie upodobania, fascynacji drugą osobą, pragnienie bycia z nią w każdej chwili, możemy mówić o zakochaniu. Ogromne
znaczenie na tym poziomie ma sfera fizyczna, ale również osobowość, specyfika
zachowania i „to coś”, czego zakochany nie potrafi najczęściej określić. Pierwsze
zakochania, które mogą prowadzić do miłości najczęściej pojawiają się w okresie
dojrzewania i jest to charakterystyczne dla osób rozwijających się. Uczucie nastoletniego zakochania może trwać tydzień miesiąc, kilka miesięcy, albo kilka lat,
zanim przerodzi się w miłość. Ale też specyficzne dla zakochania jest to, że podczas
trwające dojrzałej miłości małżonkowie, partnerzy są w stanie ponownie się w sobie
zakochać. Tak jakby byli nastolatkami i tak, jakby ponownie się sobą fascynowali.

Pożądanie z kolei jest uczuciem związanym z postawą egoistyczną, nastawiona
na zaspokojenie potrzeby bycia z kimś tu i teraz, nie wirtualnie, nie platonicznie, ale
realnie. W zależności od płci, nacisk na sfery pożądania jest różny: można pożądać
tylko obecności, bycia z kimś, bycia obok, albo pożądać seksualnej bliskości.

Miłość wiąże się także z życzliwością, czyli cechą ludzi, którzy wobec innych
potrafią zachować spokój, przyjazne gesty, są uprzejmi i skłonni do pomocy. Ktoś
życzliwy wzbudza zaufanie innych, pod warunkiem, że jest szczery w tym co robi, a
jego czyny i zachowania nie wynikają z egoizmu. Życzliwość jest właściwością
charakteru, odnosi nie do osobowości człowieka i polega na tym, że życzymy komuś
dobrze.
W miłości rodzicielskiej bardzo ważne jest wzajemne wsparcie. Co to znaczy?
To znaczy, że troszczymy się o dzieci i współmałżonka, ale też oczekujemy troski z
ich strony. Świadomość, że jest ktoś kto się o nas troszczy jest niezbędne w procesie
kształtowania się poczucia bezpieczeństwa. Szczególnie dotyczy to dzieci, które do
prawidłowego rozwoju potrzebują wiedzieć i czuć, że są bezpieczne. Ofiarowanie
dzieciom troski wzmacnia również ich odporność psychiczną oraz poczucie własnej
wartości. Troska może przyjmować wiele form, ale najczęściej są to: dostrzeganie
słowem lub gestem dobrych zachowań i postaw (dziecka, małżonka), okazywanie
szacunku, czy serdeczności.

Ćwiczenie:
Spróbuj teraz zrobić proste ćwiczenie, bez względu na to jak dużo troski okazujesz swoim najbliższym: przez 7 dni, codziennie, każdej osobie w rodzinie okaż troskę. Na przykład: zapytaj męża, żonę jak się czuje, podaj jakąś dobrą przekąskę, zadzwoń do swoich rodziców, albo przyjaciół i wysłuchaj z uwagą tego co mają do powiedzenia, zrób dla dzieci małą przyjemność, o której wspólnie porozmawiacie.
Możesz też zrobić inną rzecz: znajdź sobie ciche miejsce, usiądź wygodnie i pomyśl o ludziach, którzy są dla ciebie ważni. Później przypomnieć sobie ich gesty, słowa, zachowani, które świadczyły, że te osoby troszczą się o ciebie.

RELACJA
Mówimy też często „miłość z wzajemnością”. To marzenie wszystkich nastolatek i nastolatków, by kochać z wzajemnością, ponieważ wtedy mamy poczucie pełnej relacji i akceptacji ze strony drugiej osoby. Brak wzajemności to brak  relacji, możliwości samorealizacji w związku, rak poczucia, że jest się kochanym. Kiedy mówimy o pełnej miłości, wzajemność staje się jej niezbędną częścią. Odwzajemniamy wtedy kiedy jesteśmy pewni, że druga osoba nas kocha. Miłość z natury swojej nie jest jednostronna. Zawsze są dwie strony miłości, ponieważ jest ona najpełniejszą cechą naszej społeczności i bycia osobą wśród innych osób. W związku z tym można powiedzieć, że w miłości naturalne jest łączenie, a nie dzielenie. Naturalne jest wychodzenie do ludzi, chęć przebywania z nimi, rozmowy, przyjaźni, przytulenia, albo tylko bycia obok, a nie izolacji, czy samotności. Miłość bowiem ma strukturę międzyosobowej wspólnoty, która ma szansę na przetrwanie tylko wtedy, kiedy wzajemność jest prawdziwa, dojrzała, pozbawiona egoizmu, a osoby złączone są wspólnymi celami.
Warto zaznaczyć, że jednym z najważniejszych czynników chroniących młodych ludzi przed zachowaniami ryzykownymi są dobre relacje: z rówieśnikami, dobrymi, wspierającymi dorosłymi i przede wszystkim kochającymi rodzicami. Wydaje się proste, prawda? Jednak często widzimy jak wiele jest niezrozumienia, egoizmu, patrzenia tylko na własny czubek nosa, nielojalności czy zwykłej nieżyczliwości. I to nie tylko wśród młodych ludzi. Dlatego wspierający, kochający rodzic staje się najważniejszym ogniwem i wzorem tworzenia dobrych relacji.

miłość w rodzinie  5. Miłość na poziomie świadomej postawy i decyzji: wartości i sumienie

Miłość jest najpełniejszą realizacją tych możliwości, które człowiek posiada. Potencjał mamy, taty, dziecka, zawsze powstaje z miłości i realizuje się w miłości. Każda osoba, która kocha i czuje, że jest kochana, ma większe możliwości działania, dobrego zachowania i samodzielnego życia, niż ten, kto nie kocha i nie czuje się kochany.
Mówimy, że miłość to świadoma postawa i decyzja podjęta w związku z osobą, którą kochamy, której życzymy dobra, o którą się troszczmy i jesteśmy jej wierni. Decydujemy o tym, że będziemy blisko tej osoby, a nasza obecność będzie dla jej służyła. Dzięki niej ta osoba będzie wzrastać w wolności. Kiedy kochamy, jesteśmy prawdomówni, staramy się być szczerzy i uczciwi. Kochaną osobę postrzegamy jako najpiękniejszą na świecie i nie wyobrażamy sobie bez niej życia. Podjęcie decyzji o byciu z kochana osobą wiąże się także z tym, że akceptujemy i szanujemy ją taką jaką jest, bez chęci zmieniania jej. Kiedy kochamy, to raczej staramy się sami zmieniać na lepsze dla kochanej osoby. Tak jest z mężem, żoną, tak jest też z dziećmi. Zmieniamy się dla nich na lepsze.
Jako rodzice jesteśmy odpowiedzialni︎ za miłość swoją, wobec siebie (małżonków, partnerów) i swoich dzieci. Sprowadza się ona przede wszystkim do wzięcia odpowiedzialności za najbliższych, za ich poczucie bezpieczeństwa, samoakceptacji, sprawczości, zrozumienia świata i radzenia sobie w świecie. Te wszystkie elementy dobrze kształtują się wtedy, kiedy wdrażamy dzieci w wartości, które obejmuje miłość. A są to przede wszystkim:
prawda (kiedy sami wiemy kim jesteśmy, jesteśmy prawdziwi i mówimy prawdę, zwracamy uwagę dzieciom żeby mówić prawdę, działamy profilaktycznie. Większość problemów bowiem, szczególnie związane z uzależnieniami, łamaniem prawa wiąże się z kłamstwem),
dobro (kiedy jesteśmy dobrzy dla innych, życzymy innym ludziom dobra, nie stajemy się zazdrośni, zawistni, nie szukamy wad u innych, tylko staramy się dbać o siebie i najbliższych. Życzenie dobra to jeden z najważniejszych objawów miłości, którego uczymy swoje dzieci),
piękno (zwracanie uwagi na sztukę, kulturę, która ubogaca wewnętrznie sprawia, że
człowiek dąży do zrozumienia i poczucia piękna; lepiej wtedy okazywać mu miłość i lepiej tę miłość budować, choćby poprzez chwalenie innych albo tworzenie czegoś pięknego),
wolność (szczególnie mówimy tu o wolności wewnętrznej, która polega na panowaniu nad własnymi popędami, zachciankami, kaprysami; jest ona kluczowa w zapobieganiu nie tylko uzależnieniom chemicznym czy behawioralnym, ale także innym zachowaniom, którym immanentną cechą jest myślenie uzależnieniowe, polegające na manipulowaniu własnym umysłem, niejednoznaczności, pokrętności, oszukiwaniu siebie, pozornej logice i pozornym racjonalizmie, zdolności do manipulacji i kłamstw, potrzebie permanentnego kontrolowania przy jednoczesnym braku kontroli i przede wszystkim nieumiejętności odraczania przyjemności i realizowania swoich potrzeb)
troska (oznacza zainteresowanie się dzieckiem, tym co robi, jak się czuje, jakie są jego zainteresowania. Troskliwy rodzic jest blisko, ale nie wyręcza, nie jest nadopiekuńczy, rozumie granicę między samodzielnością a samotnością. Nie będzie ganił za gorsze oceny czy słabsze dni, ale zrozumie i pocieszy, kiedy czuje, że dziecko tego potrzebuje.),
szacunek (często o nim zapominamy w relacji z dzieckiem, ponieważ mamy wpojone, że to starszym należy się szacunek; dzieci też go potrzebują i najlepiej właśnie uczą się szanować starszych, kiedy same są szanowane. Szacunek wiąże się z dawaniem wyboru, zrozumieniem dziecka w sytuacjach wypełniania przez nie obowiązków, ale też w czasie wolnym od nauki),
obecność (to jedna z najważniejszych wartości w wychowaniu dzieci, wymagająca
poświęcenia czasu, umiejętności słuchania dziecka. Obecni rodzice, towarzyszący dziecku w poznawaniu i rozumieniu świata, porządkowaniu go, odróżnianiu dobra od zła, przeżywaniu oraz doświadczaniu takich zdarzeń i sytuacji, które staną się budulcem dojrzałej osobowości. Obecność rodziców jest niezbędna do tego, by dziecko czuło się kochane i doceniane),
wierność (o wierności często mówimy w kontekście związku małżeńskiego, ale prawie nigdy w podniesieniu do relacji rodzic-dziecko. Wierny rodzic zawsze staje po stronie swojego dziecka, nie obwinia go o sprawy, w których nie zawinił, nie mówi innym rodzicom: „wy to macie dobrze, wasze dzieci są takie dobrze wychowane, a moje to jedno wielkie utrapienie”. Wierność wobec dziecka związana jest z obecnością i poszanowaniem jego godności).
Na podstawie relacji z rodzicami dziecko buduje swoje sumienie (superego), swój kręgosłup moralny, oś życia, która każdego dnia decyduje o jego zachowaniu, postawach, czynach, w końcu o tożsamości. Sumienie to sternik duszy, wyznaczający kierunki dobra i miłości, jak pisała Maria Łopatkowa. Można je rozumieć jako zdolność pozwalającą krytycznie ocenić własne postępowanie i odnieść je do uniwersalnych norm moralnych. Dziecko budujące swoje sumienie zaczyna być zdolne do samooceny, jest świadome tego co jest dobre co jest złe, potrafi też ocenić swoje zachowanie i podjąć wysiłek, by je poprawiać, modyfikować, ulepszać. Dlaczego o tym piszemy? Ponieważ sumienie kształtuje się tylko w otoczeniu miłości. Już Adam Smith nazywał je głosem serca, z czego wynika, że ten, kto nie zaznał miłości, może mieć problem z ukształtowaniem sumienia. Zasady i normy wdrażane bez miłości są tylko zewnętrznymi regulatorami. To znaczy, że dziecko przestrzega zasad, bo boi się kary, a nie dlatego, że jest przekonane o wadze tych zasad. (Jak pisała Łopatkowa: Człowiek, który nie kradnie żeby nie skrzywdzić drugiego człowieka daje większą gwarancję bezpieczeństwa i trwałości społeczeństwa, niż człowiek, który nie kradnie z obawy przed karą ujętą w kodeksie karnym). To ważna uwaga dla rodziców, którym wydaje się, że powinni w wychowaniu skupić się na zewnętrznym dyscyplinowaniu, pilnowaniu porządku, dobrych ocenach i tym, by dziecko skończyło dobrą szkołę, miało dobrą pracę, było samodzielne i niezależne.
Wszystkie te elementy są istotne, ale tylko wtedy, kiedy rodzic będzie okazywał
dziecku troskę, życzliwość, szacunek, kiedy swoją obecnością, świadomą postawą
będzie wdrażał w świat miłości jako najwyższej wartości.

miłość w rodzinie  Zakończenie

Na koniec proponujemy, po części za Thomasem Joy Oordem, pięć obszarów, w których możemy rozwijać swoją miłość:

1. Dajemy przykład i promujemy przykłady godne naśladowania. Mistrzowie, autorytety, które jasno mówią o potrzebie miłości, dobrze i szeroko ja rozumieją, mogą być naszymi drogowskazami. Wydaje się, że dziś bardziej niż kiedykolwiek w historii naszego świata musimy proponować osoby, które kochają, jako wzorce
do naśladowania.
2. Praktykujemy duchową dyscyplinę, jesteśmy wdzięczni, okazujemy miłość nie
tylko ludziom, ale też przyrodzie, przedmiotom, okazujemy szacunek i wspieramy
godność każdego stworzenia.
3. Poszerzamy naukową wiedzę o zachowaniach prospołecznych, o tym co jest dobre, doskonalimy się w rozróżnianiu dobra od zła.
4. Głęboko i często myślimy o znaczeniu miłości, staramy się by to myślenie było dla nas radosne. Niektórzy nawet twierdzą, że jest duży związek między miłością
a mądrością i mówią, że żadna nie powinna istnieć bez drugiej. Mądrość bez
miłości nie może istnieć i odwrotnie.
5. Uczestniczymy w budowaniu i wspieraniu ludzi i wspólnot, które promują miłość oraz sprzeciwiamy się tym zjawiskom, które miłość zabijają.


Bibliografia:
Gałkowski S., Długomyślność. Wprowadzenie do filozofii wychowania, wyd. WAM Kraków, 2016
Goleman D., Inteligencja emocjonalna, wyd. Media Rodzina, Poznań, 1997
Kmiecik-Jusięga K., Miejsce rodziny w zapobieganiu zachowaniom ryzykownym dzieci i młodzieży, w: Profilaktyka społeczna. Kontekst rodzinny i szkolny, red. K. Kmiecik-Jusięga, wyd WAM, Kraków 2017
Kmiecik – Jusięga K., Rodzinna komunikacja w perspektywie postaw rodzicielskich, w: Horyzonty Wychowania 2012, nr 22
Kmiecik-Jusięga K., Wychowanie do wolności i odpowiedzialności jako istotne ogniwo współczesnej profilaktyki społecznej, w: Problemy opiekuńczowychowawcze, nr 6/2018
Łopatkowa M., Pedagogika Serca, Wydawnictwo Szkole i Pedagogiczne, Warszawa 1992
Oord T.J., Miłość sprawia, że świat się kręci. Naukowo o miłości. Wyd. WAM, Kraków 2009
Panasiuk-Chodnicka A., Panasiuk B., Paradygmat EQ i kompetencji emocjonalnych nauczycieli, wychowawców, pedagogów, psychologów, terapeutów, mediatorów i ludzi dobrej woli, w: Terapia i resocjalizacja dzieci i młodzieży z problemami szkolnymi, red. W. Bodziński, Gdańsk, 2010
Szymańska M., Miłość wychowawcza i jej egzemplifikacja w myśli wybranych pedagogów w ciągu wieków, w: Salezjańska ars educaydi, red. Karolina KmiecikJusięga, Bogdan Stańkowski, wyd. WAM,  Kraków 2016
Wojtyła K., Miłość i odpowiedzialność, wyd. TN KUL, Lublin 2001